°C
Od miesięcy wielu mieszkańców Konina i Turku oraz okolic żyje doniesieniami na temat kolejnych etapów prywatyzacji lokalnych kopalń. Dzień 7 maja był narzuconym terminem wynegocjowania i podpisania umowy społecznej z potencjalnym inwestorem, lecz dyskutujący bynajmniej do porozumienia nie doszli.
Słowem przypomnienia - w dniu 15 marca okazało się, że spośród prywatyzacyjnych ofert dotyczących nabycia po 85% akcji spółek Kopalnia Węgla Brunatnego "Konin" i "Adamów" najlepszą okazała się przedstawiona przez ZE PAK S.A. Z kolei w dniu 19 kwietnia miało miejsce parafowanie projektu umowy, a do minionego poniedziałku kopalniani związkowcy i potencjalny inwestor powinni uporać się z wypracowaniem tzw. umowy społecznej. W rozmowach uczestniczyło łącznie 8 organizacji, reprezentujących interesy górników – 3 związki z KWB Adamów i 5 z KWB Konin. Jak się jednak okazało, sztuka osiągnięcia konsensusu nie powiodła się.
O przyczyny fiaska negocjacji nasza redakcja zapytała Przewodniczącego Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Górników KWB "Adamów" SA. Usłyszeliśmy iż rozmowy zakończyły się faktycznie bez osiągnięcia satysfakcjonujących górników rozwiązań. W czasie dyskusji toczonych w okresie od 24 kwietnia do 7 maja pojawiło się wiele spornych punktów, ale szczególnie palącą kwestią była sprawa gwarancji zatrudnienia dla pracowników prywatyzowanych kopalń.
Jak wskazuje Krzysztof Tarnas, oczekiwania związkowców i stanowisko ZE PAK zdecydowanie się różniły. Potencjalny inwestor proponował – jak mówi Przewodniczący NSZZ Górników KWB "Adamów" SA – gwarancje zatrudnienia na okres 24 miesięcy dla pracowników związanych z wydobyciem węgla i 6 miesięcy dla pozostałych pracowników. Takie rozwiązania były nie do przyjęcia dla związkowców, którzy postulowali potrzebę zapewnienia pracy na okres 5 lat dla całej załogi kopalń.
Tak oto szereg rozmów zakończył się jedynie spisaniem protokołu. Teraz stosowne dokumenty trafią do Ministerstwa Skarbu Państwa. Podpisanie umowy społecznej między związkami zawodowymi a ZE PAK S.A. jest jedynie sprawą fakultatywną, a nie warunkiem koniecznym do przeprowadzenia procesu prywatyzacyjnego.
AW
