°C
Centrum Kultury i Sztuki w Koninie zaprasza 6 lipca, godz. 18.00 na wernisaż pasteli Mirosława Orzechowskiego – “Nowe widoki Konina (czerń i biel, a jednak kolor)”. Wystawę można oglądać do 3 sierpnia.
MIROSŁAW ORZECHOWSKI - urodzony 18 września 1956 roku w Krakowie. Absolwent filozofii na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz skróconego kursu pisania na maszynie, z zamiłowania malarz, dramaturg, poeta, reżyser, włóczykij. Twórca i szef działającego w latach 1998-2004, a obecnie reaktywowanego, Lekkiego Teatru Przenośnego. Razem z LTP zrealizował szereg spektakli: Stefana Bułki „Politykę w interpretacji freudowskiej”, Grzegorza Ciumrakiewicza „Szczęście” oraz „Spod latarni”, Sławomira Mrożka „Serenadę”, Ewy Wickiemicz „Serce dziewiczej puszczy”.
W malarstwie interesuje go przede wszystkim tematyka miast (między innymi stworzył kolekcje widoków: Bochni, Edynburga, Krakowa, Lublina, Lwowa, Torunia, Warszawy, Wiednia, Wilna, Yorku, miast śląskich oraz Konina), wnętrz oraz malarstwo portretowe. Jego obrazy znajdują się w zbiorach prywatnych w Polsce i za granicą oraz w zbiorach Muzeum im. Stanisława Fischera w Bochni. Posługuje się kilkoma technikami: rysunkiem ołówkowym, akwarelą, farbami akrylowymi i olejnymi, ale najchętniej sięga po pastele olejne, bo ta technika najbardziej odpowiada jego temperamentowi.
Mirosław Orzechowski o swoim malarstwie:
"Moje obrazy mają zdobić i cieszyć. Dekoracyjność ma być motywem przewodnim tego malarstwa. Moim zamierzeniem jest tworzyć takie obrazy, które odbiorca z przyjemnością powiesiłby na ścianie w swoim domu.
Malarstwo jest dla mnie formą komunikowania się. Dlatego tworzę obrazy przy pomocy zrozumiałych znaków. Do ich odbioru niepotrzebne jest jakieś szczególne przygotowanie kierunkowe. Mrugam jakby porozumiewawczo do przechodnia, a jeśli ten pochwyci tę nić porozumienia, wtedy moje dzieło spełni swoją podstawową funkcję. To obraz sam ma mówić, a nie na spółkę z opisem intencji autora, z konieczną znajomością kontekstu powstania dzieła, aktualnych trendów w malarstwie.
Moje malarstwo ma pokazać, że potrafię wiele, a maluję to, co sobie wybrałem przez upodobanie, nie zaś, że maluję to, co dla mnie dostępne."
Emilia Sypniewska, Centrum Kultury i Sztuki w Koninie
Materiał prasowy
