°C
Krzysztof Kononowicz nie został prezydentem Polski, ale najwyraźniej w Turku stopniowo realizowany jest mimo to jego autorski program wyborczy w myśl hasła "nie będzie niczego". Choć na podstawie rozmaitych ankiet można przekonywać lokalne społeczeństwo o niezłej jakości życia, to właśnie okazało się, że rozstanie z owym miastem rozważa uczelnia wyższa. Na wydziale, który może zostać zlikwidowany, kształcą się obecnie studenci z okolic Turku, Koła, Uniejowa, Kutna, Poddębic i Sieradza.
Turkowski Wydział Inżynierii Środowiska PWSZ zaczął kształcić studentów w roku akademickim 2006/2007, a w 2009 stał się Wydziałem Budownictwa i Instalacji Komunalnych. Wiele wskazuje na to, że już niedługo o owym kształceniu będziemy mówili w czasie przeszłym. Burmistrz Zdzisław Czapla i starosta Zbigniew Bartosik zostali powiadomieni przez władze uczelni, iż może dojść do likwidacji wspomnianego wydziału.
Teoretycznie nic nie jest jeszcze przesądzone, jednak sytuacja zdecydowanie nie wygląda „różowo”. Jak informuje rzecznik prasowy PWSZ w Koninie Patrycja Herman-Wróbel „przyszłość Zamiejscowego Wydziału Budownictwa i Instalacji Komunalnych w Turku oraz przeniesienie funkcjonujących tam kierunków studiów do Konina jest obecnie tematem rozważań władz Uczelni, a decyzja w tej sprawie zostanie podjęta pod koniec marca tego roku."
Jak wynika z informacji, którą nadesłał do nas doradca burmistrza do spraw mediów – Łukasz Maciejewski, Zdzisław Czapla „wyraził swoje rozczarowanie tymi planami i zapowiedział walkę o zmianę decyzji uczelni”. Z owego tekstu wynika, że uczelnia zastanawia się nad likwidacją wydziału – na którym kształci się 300 osób – z powodu względów ekonomicznych i zmniejszającej się liczby studentów.
Zamknięcie wydziału zaledwie po kilka latach jego funkcjonowania zdecydowanie nie uśmiecha się turkowskim włodarzom. Wiadomo przecież, że samorządy miasta i powiatu wsparły znacznymi kwotami pieniędzy proces oddania do użytku jego siedziby, ulokowanego w budynku dawnej „Tary”.
AW
